Dzień: 2018-11-04
-
Mgliste wieczory utkane grubym splotem przytulności
Ponury listopad zastukał do okien zgrabiałymi od wiatru gałęziami, które wychyliły się zziębnięte zza kołdry kolorowych liści – niesie ze sobą długie książkowo-filmowe godziny, szeleszczące spacery i dłonie grzane o korzenne napary.