Kategoria: Look of the day
-
Biały garnitur, raz! Power dressing, wanilia i Bianca Jagger.
Chrupiąca beza starannie przełożona waniliowym kremem. Rozgrzane kamienie, którym jęzory oceanicznych fal nadały obły kształt. Gra skojarzeń bywa niezwykła. Nawleka na nić nieoczywiste formy i wiąże ciasno przez odpowiedni supeł wspomnień. Nawet jeśli to wszystko dotyczy jedynie białego garnituru.
-
Paryski glamour – beret, perły i tweed
Wybór elementów garderoby od zawsze był dla mnie czymś więcej, niż szybką, praktyczną decyzją – stanowił przyjemność samą w sobie, pozwalał natychmiastowo przenieść się w czasie, zespoić z ulubioną postacią filmową, lub uwić tło do powtarzanej w umyśle melodii. Omiatanie półek z rzędami kolorowo-materiałowych mezaliansów, niespieszne przesuwanie wieszaków, mieszanie w miękkości szuflad daje tysiące kombinacji…
-
Big Yellow Taxi, czyli Joni Mitchell i musztardowa sukienka
Do niektórych rzeczy zwyczajnie się dojrzewa. Książka zamknięta w ciasnej celi szuflady nagle nabiera znaczenia i przyzywa wyjątkowo adekwatnymi łańcuchami wyrazów. Ciężkawe perfumy nagle okazują się idealnym wyborem na zimowy wieczór, a musztardowa sukienka…jest bardziej smakowita, niż mogłoby się wydawać.
-
Look of the day – white shirt, palazzo pants & men’s blazer
Lubię, kiedy jesienne stylizacje dziarsko sprzeciwiają się drapieżności pogody za oknem – miękkie tkaniny stoją w opozycji do wychudłych gałęzi wychylających się zza kołdry liści.
-
Look of the day – preppy vintage
Jesień to jeden z najłaskawszych czasów dla stylizacji – warstwy, ciekawe formy, szlachetne i otulające materiały chroniące ciało przed chłodem.