Kaszmirowa ciepłota w czerwcowym sercu

Tegoroczne lato pożegnało się z klasą – z czułością godną doświadczonego kochanka. Nie było mowy o nagłym porzuceniu. Dało drugiej stronie cenny czas na oswojenie się z nową sytuacją. Po raz pierwszy od maja zamknęło okno, wtłoczyło w płuca trochę odżywczego chłodu, podsunęło jabłka z cynamonem na otarcie łez. Choć nie chciała tego przyznać, była nieco podekscytowana nową rzeczywistością – dla niebieskookiej dziewczyny o czerwcowym sercu była to deklaracja dobrej woli. Jesień ma przed sobą trudne zadanie sprostania najpiękniejszemu latu jej życia.

Joanna wydęła usta pogrążając się w spacerowych rozważaniach. Nie lubiła rozstań i czuła wyjątkowo silną mieszankę tęsknoty i ulgi. Tęsknoty za dniami długimi jak skok pasikonika i ulgi równej drzewom odpoczywającym w nagości po nieznośnie zielonym naporze liści.

Przyjemnie gryzący, misterny splot wełny filtrował rześkie powietrze otulone dla niepoznaki letnim oddechem. Promienie słońca w kolorze dojrzałych jabłek zostały przebiegle złapane w sieć mieniących się miedzianym blaskiem kosmyków. Joanna zmrużyła oczy i potarła dłonie, chowając je w swetrowym schronieniu, przemierzając kolejne metry liściastego dywanu.

Morelowe słońce znikało za drzewami wyjątkowo szybko – zawstydzone odwieczną transakcją, która po kilku miesiącach przyznawała niepodzielne władanie jesieni pracującej na zlecenie zimy.

Poruszała palcami w skórzanych trzewikach, które zaskrzypiały jak nienastrojony instrument. Po raz pierwszy od dawna poczuła chłód, który wymuszał domową przytulność. Po letniej włóczędze zapragnęła wejść w symbiozę z wełnianym kocem i naparem z nutką cynamonu.

Joanna uśmiechnęła się lekko. Wiedziała, że na przekór jesieni wypada trochę pomarudzić – żeby przypadkiem nie pomyślała, że ktoś jej tęsknie wypatruje. Wypuściła powoli powietrze z płuc wypełnionych sierpniowym powietrzem i patrzyła jak przybiera fantazyjne formy tkane zimnymi palcami października.


Opublikowano

w

przez

Tagi:

Komentarze

6 odpowiedzi na „Kaszmirowa ciepłota w czerwcowym sercu”

  1. Awatar Urszula
    Urszula

    Cudownie się na Ciebie patrzy, niezmiernie miło słucha i jeszcze do tego te piękna słowa…

    1. Awatar Joanna Hoffmann
      Joanna Hoffmann

      Nawet nie wiesz jak mi miło – szukałam miejsca, gdzie mogłabym się wyżyć jeśli chodzi o moją pisaninę. Jestem niesamowicie podekscytowana wizją bloga. Odcinki wymagają długiego researchu, blog powstaje pod wpływem nagłych uniesień 🙂 Dziękuję!

  2. Awatar Ania
    Ania

    Bardzo się cieszę, że teraz dzięki temu blogowi będzie jeszcze więcej Joanny! Uwielbiam Cię słuchać i czytać to co masz do powiedzenia.
    Cudownie ❤

    1. Awatar Joanna Hoffmann
      Joanna Hoffmann

      Aniu, rozpływam się na widok Twoich słów – jeśli ktoś chce mnie oglądać, a dodatkowo czytać…nie ma chyba lepszej nagrody dla kreatywnych zmagań :). Jestem wniebowzięta!

  3. Awatar Linda

    Magia w czystej postaci – idealna harmonia słowa i obrazu, cudownie się Ciebie słucha, ogląda i czyta to, co w duszy się Tobie kłębi, ale podziwiam też zdjęcia, które tak pięknie łapią ulotne momenty.
    Ściskam cieplutko!

    1. Awatar Joanna Hoffmann
      Joanna Hoffmann

      Lindo, rety – jak dobrze Cię tu widzieć :). Blog dopiero raczkuje, ale zawsze pamiętam o tym, że towarzyszysz mi od samego początku – świeżego Instagrama i kilkunastu filmów na YouTube. Bardzo cenię sobie Twój styl pisania, więc komentarz jest tym bardziej cudownie motywujący. Dziękuję z całego serca! <3